Msze św. sprawowane są:
niedziela - godz. 10.00
święta - godz. 11.00
W dni powszednie okazjonalnie:
w zimie - godz. 16.00
w lecie - godz. 18.00
Spowiedź dla dorosłych:
I niedziela każdego miesiąca
Nabożeństwa do NMP:
w maju i w październiku:
środy, piątki, niedziele
Uroczystość patronalna:
8 września
Narodzenie NMP
Żywa Biblioteka Podkarpacia to projekt będący odpowiedzią na ogłoszony przez Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego w Rzeszowie otwarty konkurs w zakresie kultury pn. „2014 - Rok Rodziny Ulmów”. Parafia nasza w ścisłej współpracy ze Stowarzyszeniem Sztetl Dukla zgłosiła w/w projekt w dniu 10 stycznia 2014 r. Projekt ten zyskał aprobatę członków Departamentu Kultury i Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Urzędzie Marszałkowskim i został wybrany do realizacji. 16 kwietnia 2014 r. w imieniu parafii podpisałem Umowę z Urzędem Marszałkowskim o wsparcie realizacji zadania publicznego w dziedzinie: Podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej, działalność na rzecz mniejszości narodowych i etnicznych oraz języka regionalnego, kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i dziedzictwa narodowego. Szczegółowy tytuł zadania brzmiał: „Żywa Biblioteka Podkarpacia”. Termin jego realizacji to czas od zawarcia Umowy do końca listopada 2014 r.
Projekt zakładał rekrutację grupy młodzieży z gimnazjów i ze szkół ponadgimnazjalnych z Dukielszczyzny, przeszkolenie wybranej grupy i przeprowadzenie przy jej udziale badań terenowych - wywiadów ze starszymi mieszkańcami. Wywiady dotyczyć miały relacji polsko-żydowskich z okresu wojny, a przede wszystkim konkretnych przypadków ratowania i pomocy Żydom w czasie okupacji. Zebrany materiał miał zostać przygotowany i zamieszczony na stronach internetowych Parafii i Stowarzyszenia Sztetl Dukla, jako archiwum historii mówionej Podkarpacia. Przewidziano również, że archiwum zostanie wydane na płytach DVD, które będą dostępne w zasobach lokalnych bibliotek. W Izbie Pamięci im. Ks. Biskupa Franciszka Hodura przy Parafii Polskokatolickiej w Łękach Dukielskich prezentowane będą pamiątki oraz multimedia stworzone podczas realizacji projektu. Na zakończenie projektu w kościele zostanie odprawiona msza święta w intencji wszystkich Polaków, którzy poświęcili swe życie, ratując bliźnich wyznania mojżeszowego. W Izbie Pamięci zorganizowana zostanie również wystawa p.t. „Żydzi na Podkarpaciu w okresie międzywojennym” ze zbiorów Stowarzyszenia Sztetl Dukla, połączona z projekcją filmu „Sumienie”, w którym są przedstawione relacje Żydów uratowanych przez Polaków.
Istotnym aspektem tego projektu jest udział w nim młodzieży. Spotkanie z najstarszym pokoleniem to wyjątkowa okazja do międzypokoleniowej transmisji, na którą często brakuje przestrzeni we współczesnej kulturze. Projekt dał więc możliwość spotkania ludziom różnego czasu, zaprosił ich do wzajemnego słuchania. Młodzież obdarowana żywymi, poruszającymi emocje historiami stanie się strażnikiem pamięci, która na zawsze będzie miała twarz ich rozmówców. W związku z odchodzeniem starszego pokolenia, tracimy nieodwracalnie kontakt z żywym źródłem wiedzy o przeszłości. Ludzie starsi, którzy żyli przed wojną i doświadczyli okupacji rozumieją, czym była wielokulturowość przedwojennej Polski, jakie relacje łączyły ludzi różnych narodowości, wyznań i religii i jak wiele spustoszenia w życiu społecznym i kulturalnym przyniosła wojna. Tylko dzięki kontaktowi z tymi ludźmi można usłyszeć i dowiedzieć się, jak ta sytuacja wyglądała faktycznie, nie - ogólnie, podręcznikowo, ale w doświadczeniu zwykłych ludzi. Upowszechnianie wiedzy o relacjach polsko-żydowskich na terenie Podkarpacia będzie miało wpływ na zainteresowanie tym różnorodnym kulturowo terenem o bogatej historii. Dzięki stronom internetowym, odbiorcami projektu będzie bardzo szerokie grono ludzi, w tym np. potomkowie Żydów dukielskich mieszkający za granicą, osoby zajmujące się tematyką relacji polsko-żydowskich z całego świata. Wydanie materiału na płytach DVD pozwoli mieszkańcom naszego regionu, nie zawsze mającym dostęp do Internetu, na skorzystanie z tych zasobów. Wystawy z tej tematyki, które będą się odbywały w Izbie Pamięci, nadadzą lokalnej historii odpowiednią rangę i pomogą upowszechniać wiedzę szerszemu gronu odbiorców.
Zgodnie z harmonogramem przystąpiliśmy do realizacji projektu rekrutując 18 osób - uczniów ze szkół w Łękach Dukielskich, Dukli, Jasionce i Iwli. Do projektu przyłączyli się również nauczyciele historii i poloniści z tych szkół, jako opiekunowie uczniów. Poszukiwania ludzi, którzy w czasie okupacji pomagali Żydom, doprowadziły nas do kilkunastu osób, które zechciały z młodzieżą podzielić się trudnymi, często traumatycznymi wspomnieniami sprzed 70 lat. Najstarszy uczestnik naszego projektu ma 103 lata. Po każdym wywiadzie, na bieżąco, umieszczane były na ten temat informacje ze zdjęciami na stronie internetowej www.sztetldukla.
W dniu 22 listopada 2014 r. nastąpiło uroczyste zakończenie projektu. Zaproszenia na finalizację naszego projektu otrzymało wiele osób w Województwie Podkarpackim, w tym Marszałek i Wojewoda Podkarpacki, Prezydent Miasta Krosna, samorządowcy z okolicznych gmin, radni, dyrektorzy i nauczyciele ze szkół, do których uczęszcza młodzież biorąca udział w projekcie. Zaproszenie przyjął również Ksiądz proboszcz Marek Gocko z Cerkwi Prawosławnej w Komańczy, który miał przedstawić historię uratowania chłopca żydowskiego w Zyndranowej.
Mszę św. rozpocząłem słowami: „Siostry i Bracia, oto dzisiaj spełniają się słowa modlitwy arcykapłańskiej Chrystusa: Ojcze spraw, aby wszyscy stanowili jedno. Tu, w tej świątyni Kościoła Polskokatolickiego, której przewodzi Jezus Dobry Pasterz, wszyscy kochający Go gromadzą się w jedności wspólnej modlitwy. Jesteśmy z trzech Kościołów, ale tutaj tworzymy jeden Boży Kościół, który pragnie realizować dobro. A tym dobrem jest modlitwa za zbawienie ludzi, którzy w czasie straszliwej nocy II wojny światowej, stali się światłem dla bliźnich. Są to osoby duchowne i świeckie z Kościoła Polskokatolickiego, Prawosławnego i Rzymskokatolickiego, które niosły pomoc i ratowały Żydów. Modlitwa w ich intencji połączyła nas i zaproszenie do niej przyjęli duchowni i świeccy z trzech Kościołów”. Następnie przywitałem wszystkich uczestników mszy św. W czasie liturgii Słowa Bożego wygłosiłem okolicznościowe kazanie:
Czcigodni i Wielebni Księża, Siostry i Bracia w Chrystusie Panu, naszym Zbawicielu!
W dzisiejszym I czytaniu z Dziejów Apostolskich słyszeliśmy słowa św. Piotra skierowane do poganina centuriona: „Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich”. Zwróćmy szczególną uwagę na te słowa, że Bogu miły jest człowiek, który postępuje sprawiedliwie i że Chrystus jest Panem wszystkich. Dzisiaj gromadzimy się na tej mszy ekumenicznej w imię Chrystusa, jako Pana wszystkich wierzących w Niego, z kilku Kościołów, bo dla wszystkich jest jednakowo Panem, Kyriosem, Zbawicielem. Gromadzimy się, aby pomodlić się za tych Polaków, chrześcijan, zarówno osoby duchowne, jak i świeckie, którzy w czasie okupacji zgodnie z dzisiejszym Słowem Bożym, okazali się ludźmi sprawiedliwymi i jako tacy spodobali się Bogu. Ich sprawiedliwość wyrosła na gruncie Ewangelii, a przede wszystkim wynikała z najważniejszego przykazania Dekalogu, jakim jest miłość do Boga i bliźniego. Myślę, że ten napis na medalu „Sprawiedliwy wśród narodów świata”, którym odznaczono na samym Podkarpaciu ponad 2600 osób, inspirację swoją zaczerpnął z Biblii. Jakżesz słów dzisiejszej Ewangelii św. Mateusza o błogosławionych nie odnieść do naszych „starszych braci w wierze” - do Żydów, jak o nich wyraził się św. Jan Paweł, którzy wtedy się smucili, pragnęli sprawiedliwości i byli prześladowani, jak i do Polaków, którzy im pomagali i za to usłyszą w niebie: „Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie”. Usłyszą od Jezusa „sługo dobry i użyteczny, wejdź do radości Pana Twego”, bo mnie widziałeś w bliźnim wyznania Mojżeszowego, kiedy byłem bezdomnym, spragnionym, skazanym na Holocaust. Możemy być dumni, że o każdym z nich możemy powiedzieć, to był człowiek pisany przez duże C. Ci ludzie żyli, niektórzy jeszcze żyją, w naszych małych Ojczyznach w Łękach Dukielskich, w Dukli, Cergowej, Zręcinie, w Szebniach, Nowym Żmigrodzie, Zyndranowej i kilku jeszcze miejscowościach, które odwiedziliśmy z młodzieżą w czasie realizacji naszego projektu „Żywa Biblioteka Podkarpacia”. O nich opowiedzą po mszy św. duchowni i osoby świeckie. Ja natomiast, teraz, opowiem o Księdzu Aleksandrze Piecu, który uratował dwie Żydówki, udzielając im bezpiecznego schronienia przez trzy lata, aż do zakończenia wojny, na tutejszej plebanii. Tę historię uratowania opowie jedna z nich w filmie p.t. „Sumienie”, którego fragment wyświetlimy po mszy św. Przekażę zatem relację o samym Księdzu Aleksandrze, gdyż taka jest formuła dzisiejszego spotkania. Mamy mówić o tych, którzy ratowali Żydów. To są nasi bohaterowie, których sylwetki dzisiaj przybliżamy. Ksiądz Aleksander Piec, syn Aleksandra i Marianny z domu Młynarczyk, urodził się 24 lutego 1908 r. w Świeciechowie w Powiecie Kraśnik Lubelski. W 1930 r. ukończył Seminarium Duchowne Polskiego Narodowego Kościoła Katolickiego w Krakowie i 24 lipca tego roku otrzymał święcenia kapłańskie. W latach 1943-1945 był proboszczem w Łękach Dukielskich. Wzorem poprzednich duszpasterzy - Księdza Romana Jasińskiego, który działał w Związku Walki Zbrojnej i z obawy przed aresztowaniem uciekł w lutym 1940 r. przez „zieloną granicę”, Księdza Witolda Biernackiego - kapelana Armii Krajowej, który w 1941 r. musiał opuścić naszą parafię i przez cztery lata ukrywał się w Polsce, Ksiądz Aleksander Piec - pseudonim „Lis”, też był zaangażowany w działalność konspiracyjną. Współpracował z Armią Ludową. Tak o nim pisze szef sanitarny na okręg krośnieński, porucznik Bolesław Dziura - pseudonim „Zagon”: „Jako ksiądz Kościoła Narodowego w Łękach Dukielskich cieszył się bardzo dobrą opinią wśród tamtejszej ludności, dostarczał mi wiadomości o ruchach wojsk okupanta i przenosił prasę konspiracyjną…”. Właściwie, gdy przyszedł do tutejszej parafii, zastał już dwie Żydówki, które pomagały poprzedniemu Księdzu Szymonowi Guzikowi na plebanii. Miały one być dalszymi krewnymi Księdza Szymona Guzika ze strony jego brata Antoniego z Łodzi, których on osobiście nie znał. Uchodziły w oczach i Księdza proboszcza i parafian za Polki.
Księża z PNKK z grupą wiernych (między duchownymi siedzi Aniela Arluk – 1943 r.)
W filmie „Sumienie” Pani Nelly Arluk mówi o tej dramatycznej sytuacji, kiedy musiała przyznać się Księdzu Aleksandrowi Piecowi, że nie jest Polką, lecz Żydówką. I natychmiastowa była reakcja księdza, żeby załatwić metrykę dla Nelly Samel, bo takie nosiła nazwisko panieńskie. I nie tylko to, ponadto wystarał się z Urzędu Gminy o niezwykłe poświadczenie, które zapewniło jej bezpieczeństwo do końca wojny.
Poświadczenie (arch. Dariusz Książek)
Po wojnie w 1945 r. Ksiądz Aleksander razem z Nelly wyjechali do Gdańska, a ponieważ nie było tam parafii Kościoła Narodowego, dlatego przestał być czynnym kapłanem naszego Kościoła. Nelly wyjechała do Niemiec i wyszła za mąż za Żyda Arnolda Arluka. Ksiądz Aleksander próbował odnaleźć Panią Anielę poprzez Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie, ambasadora Izraela w Warszawie, ale mu się to nie udało. Opatrzność Boża sprawiła, że mnie się to udało w 2002 r. W jaki sposób się to stało, opisuję w książce p.t. „Historia Parafii Polskokatolickiej p.w. Dobrego Pasterza w Łękach Dukielskich”, która ukaże się w marcu 2015 r. Odnalezienie Pani Anieli zaowocowało wielkim dobrem dla naszej parafii, gdyż z wdzięczności za ocalenie jej życia na tutejszej plebanii, ufundowała epitafium w kruchcie kościoła ku pamięci Księdza Aleksandra Pieca. Ale najwspanialszym jej wotum jest fundacja ołtarza, przy którym teraz odprawiam mszę św. Kilka lat temu odprawiłem też mszę żałobną za jej zmarłego męża oraz brata przy tym ołtarzu. Dwa miesiące temu ofiarowała dla naszej świątyni kolejny niezwykły dar, jakim jest witraż Narodzenia NMP. Żydówka Żydówce na urodziny ofiarowała taki niezwykły prezent, a dla naszej wspólnoty jest to bardzo ważny dar, gdyż w Narodziny Matki Bożej, 8 września, obchodzimy Uroczystość Patronalną. Wymowa tego daru jest niezwykła i pouczająca. Ta historia uczy nas, że warto czynić dobro dla drugiego człowieka, bo zawsze ono wcześniej, czy później wyda dobre owoce wdzięczności, z których może nie zawsze skorzysta ten, który czynił to dobro, ale mogą skorzystać z niego późniejsze pokolenia. Świadczący dobro, w tym wypadku Polacy, którzy ratowali Żydów, nie wszyscy doczekali się przyznania medalów „Sprawiedliwy wśród narodów świata” czy jakieś innej formy podziękowania, ale czynili to przecież nie dlatego, że oczekiwali jakieś gratyfikacji. Czynili to z miłości Bożej i dlatego ich najwspanialszą nagrodą jest niebo, a jeśli jego jeszcze nie osiągnęli, to o to w czasie tej mszy św. się modlimy. Amen.
Ksiądz Aleksander Piec i Nelly Samel (arch. Nelly Arluk)
Po kazaniu nastąpiła modlitwa wiernych, w której modliliśmy się w następujących intencjach:
Wstęp. Nasz Pan, Jezus Chrystus powiedział: „Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. Ożywieni tą wiarą błagajmy o zbawienie dla naszych Sióstr i Braci, którzy czynili dobro w czasie II wojny światowej dla bliźnich wyznania Mojżeszowego.
Módlmy się za Kościół Chrystusowy, aby dla świata był znakiem miłości i wciąż żywym głosicielem łask, jakimi Bóg darzy każdego człowieka. Ciebie prosimy… Wysłuchaj nas Panie.
Módlmy się za zwierzchników wszystkich Kościołów chrześcijańskich, aby przykładem własnego życia wskazywali wiernym drogi do wzajemnej miłości i jedności. Ciebie prosimy…
Módlmy się za wszystkich chrześcijan, którzy czynią dobro na rzecz bliźniego, aby przez swoje wysiłki ku dobremu zasłużyli na miano synów Bożych. Ciebie prosimy…
Módlmy się za wszystkich żyjących Polaków, którzy w czasie okupacji hitlerowskiej ratowali Żydów, aby Bóg za ten ich czyn heroiczny i ewangeliczny obdarzał ich swoimi łaskami i błogosławieństwem. Ciebie prosimy...
Módlmy się za wszystkich zmarłych, szczególnie tragicznie zmarłych, jak rodzina Ulmów w Markowej, którzy Prawo Dekalogu, czyli miłości bliźniego, stawiali na pierwszym miejscu w swoim życiu, aby Bóg przyjął ich do wspólnoty świętych w niebie. Ciebie …
Módlmy się za nas tutaj zgromadzonych, aby panował wśród nas duch braterstwa i miłości. Ciebie prosimy...
Zakończenie. Boże, dawco życia i zwycięzco śmierci, wysłuchaj naszych modlitw i spraw, aby wszyscy nasi Siostry i Bracia, którzy ratowali Żydów w czasie Holocaustu, mogli radować się życiem wiecznym w niebie. Przez Chrystusa, Pana Naszego. Amen.
Na zakończenie mszy św. duchowni udzielili wspólnie błogosławieństwa, a Ksiądz Marek Gocko z Cerkwi Prawosławnej zaśpiewał modlitwę za zmarłych w języku starocerkiewno-słowiańskim „Wieczna Pamięć”. Następnie opowiedział on historię ocalenia Samuela P. Olinera urodzonego w Zyndranowej. Samuel uciekł z grupy Żydów prowadzonych do getta pod Gorlicami, aby po wielu dniach tułania się po lesie, trafić do Malwiny Piecuch w Zyndranowej, która przyjęła go do domu i potraktowała jak syna. Po wojnie wyjechał do USA i wydał książkę o cudownym ocaleniu przez rodzinę prawosławną z tej miejscowości, gdzie się urodził. Karczma, której właścicielami byli jego rodzice, później plebania prawosławna, obecnie została włączona w skład Skansenu Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej i udostępniona do zwiedzania. Czynią to wszyscy uczestnicy przyjeżdżający w lipcu na wielkie święto Łemków „Od Rusal do Jana”. Ja również tam byłem z rajdowcami w ubiegłym roku, gdy zorganizowałem I Rowerowy Rajd OIKOUMENE.
Karczma żydowska w Zyndranowej (arch. Jacek Koszczan)
Po przemówieniu Księdza Marka Gocko głos zabrał Pan Edward Bakuta - sołtys z Nowego Żmigrodu. Przedstawił bardzo obszernie życiorys błogosławionego Władysława Findysza, który w czasie okupacji pomógł w ukrywaniu się dwóm Żydówkom - matce i córce. Kolejnym mówcą była Pani Zofia Macek z Szebni, była dyrektor szkoły, inicjatorka stworzenia w szkole Izby Pamięci o obozie pracy w Szebniach, autorka kilku książek historycznych, która opowiedziała o Księdzu Józefie Opiole - duszpasterzu w latach okupacji w tej miejscowości. Pomagał on bardzo skutecznie tym wszystkim, którzy przebywali w obozie pracy. Przede wszystkim Żydom, bo ich było najwięcej, ale też jeńcom radzieckim, Łemkom, Polakom, Cyganom. Opowiedziała także historię uratowania dwóch Żydówek, w ratowaniu których udział mieli duchowni z Szebni, Bochni i Nowego Żmigrodu. Z kolei głos zabrał Pan Jacek Koszczan - prezes Stowarzyszenia Sztetl Dukla. Krótko omówił projekt „Żywej Biblioteki Podkarpacia”, wymienił, ile osób wzięło w nim udział i z jakich byli miejscowości.
Następnie podziękowałem uczestnikom projektu, szczególnie chwaląc i dziękując za współpracę Stowarzyszeniu Sztetl Dukla, osobom, które udzielały wywiadów, przede wszystkim tym, które przyjechały na zakończenie projektu. Słowa uznania skierowałem do młodzieży, wszak był to projekt edukacyjny, w którym odchodzące pokolenie miało przekazać najmłodszemu pokoleniu swoje, często bardzo traumatyczne wspomnienia z czasów okupacji hitlerowskiej i niespotykanego w historii świata Holocaustu, by w ten sposób ocalić je od zapomnienia. Film, który powstał w czasie przeprowadzonych wywiadów, ze względu na jego unikatowość w skali nie tylko województwa, ale i kraju, będzie przekazany do bibliotek szkolnych, do Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie, do powstającego Muzeum Ulmów w Markowej, do Muzeum Historii Żydów w Warszawie i oczywiście do Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, który współfinansował projekt. Po podziękowaniach z Panem Jackiem Koszczanem wręczyliśmy dyplomy i pamiątkowe zdjęcia uczestnikom projektu.
Kolejnym punktem programu była projekcja fragmentów dwóch filmów: „Sumienie” i nakręconego przez młodzież filmu „Żywa Biblioteka Podkarpacia”. W pierwszym filmie opowiadam historię uratowania dwóch Żydówek przez Księdza Aleksandra Pieca. Fakt ten został potwierdzony przez jedną z uratowanych osób - Nelly Arluk podczas rozmowy telefonicznej, którą z Nią przeprowadziłem. Z drugiego filmu wybrana została tylko czołówka, prezentująca uczestników projektu, tj. osoby udzielające wywiadów i młodzież.
Po zakończeniu projekcji filmów wystąpił Pan Fryderyk Krówka – uczestnik udzielający wywiadu i w imieniu osób biorących udział w projekcie serdecznie podziękował osobom, dzięki którym powstał pomysł i możliwa stała się jego realizacja: Panu Jackowi Koszczanowi - prezesowi Stowarzyszenia Sztetl Dukla i Księdzu proboszczowi Romanowi Jagiełło, dziękując jednocześnie za odprawienie mszy św. i użyczenie świątyni polskokatolickiej i Izby Pamięci dla celów finalizacji projektu. Wystąpienie to nie było ujęte w programie i dlatego fakt docenienia włożonej pracy stanowił miłą niespodziankę dla twórców projektu. Na zakończenie uroczystości wystąpił chórek parafialny z organistką - Panią Bogusią z pieśnią śpiewaną w Kościele Katolickim za zmarłych.
Po mszy św. zaprosiłem wszystkich na wystawę judaików do Izby Pamięci, gdzie można też było napić się gorącej herbaty i posmakować wspaniałych regionalnych wypieków naszych parafianek. Wystawę zorganizował i udostępnił swoje bogate zbiory prywatne Pan Jacek Koszczan - prezes Stowarzyszenia Sztetl Dukla. Zwiedzający wystawę byli pod wrażeniem tylu wprost bezcennych judaików, z których większość mogli zobaczyć pierwszy raz w swoim życiu. Wielu zacnych gości upamiętniło swoją obecność wpisami do Księgi Pamiątkowej Izby Pamięci.
Oto niektóre z nich, wpisane zarówno w dniu otwarcia wystawy, jak i w późniejszym czasie:
„Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat”. Serdecznie dziękuję za piękne świadectwo wielokulturowej i wielowyznaniowej historii Podkarpacia, gratuluję owoców projektu i życzę wiele wytrwałości w podobnych przedsięwzięciach na kolejne lata.
Z wyrazami szacunku - Alicja Wosik Wicewojewoda Podkarpacki
„W roku 2014, którego Patronem został ogłoszony w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej św. Jan z Dukli, a Sejmik Województwa Podkarpackiego ogłosił na Podkarpaciu „Rokiem Rodziny Ulmów” gratuluję zakończenia projektu pt. „Żywa Biblioteka Podkarpacia” poświęconego Polakom ratujących Żydów w trudnym, mrocznym okresie II wojny światowej i życzę, aby Dobry Bóg wspierał działania ekumeniczne”.
W imieniu Marszałka Województwa Podkarpackiego - Władysław Turek - Radny Wojewódzki
„Wyrazy uznania oraz szacunku dla twórców „Izby Pamięci”, dzięki której szeroka społeczność dukielszczyzny może poznać dzieje różnych kultur, religii i obyczajów. Zorganizowana przez Ks. R. Jagiełło wystawa dotycząca losu Żydów, a w szczególności osób, które narażając własne życie udzielali im schronienia, jest wyrazem ekumenicznej postawy każdego człowieka działającego dla dobra wspólnego. Takiej postawy należy sobie życzyć i obiecywać na każdej niwie działalności społecznej”.
Andrzej Krężałek – Przewodniczący Rady Powiatu Krośnieńskiego
„Z wyrazami szacunku i podziękowania za szerzenie idei ekumenizmu i humanizmu”.
Jolanta Wojdyła - polonista i historyk LO Dukli
„Gratuluję inicjatyw i pomysłów związanych z duchem ekumenizmu, o który tak zabiegał papież Jan Paweł II. Wystawa poświęcona historii Żydów jest bardzo wymowna w swojej treści - bardzo dziękuję i jeszcze raz gratuluję Ks. proboszczowi Romanowi Jagiełło”.
Z wyrazami szacunku: Zbigniew Józef Suchodolski, nauczyciel z ZS w Iwoniczu i II LO w Krośnie
„Dziękujemy za przybliżenie uczniom naszego gimnazjum kultury żydowskiej i umożliwienie obejrzenia okolicznościowej wystawy. Dla młodzieży jest to lekcja historii, która z pewnością dłużej zostanie w pamięci”.
Nauczyciele ZSP - Gimnazjum im. Jana Pawła II w Łękach Dukielskich - U. Szpiech, B. Węgrzyn, K. Szczurek
„Szukajmy w życiu tego co łączyło, uszlachetniało i zbliżało ludzi, zapomnijmy o tym, co dzieliło narody, a życie samo nas wynagrodzi”. Gratuluję inicjatywy ukazania ginącej historii narodu, który był częścią naszej Rzeczypospolitej”.
Wojciech Węgrzyn
„Wielkie słowa uznania za utworzenie Izby Pamięci, dzięki której można zachować tradycję naszej „małej Ojczyzny”. Przedsięwzięcie budzi wielkie uznanie i życzę dalszych wspaniałych inicjatyw”.
Waldemar Półchłopek - dyrektor Muzeum Historycznego - Pałac w Dukli
„Pozostaję pod wrażeniem podjętej inicjatywy zmierzającej do przypomnienia historii Narodu – jego wiary, tradycji, a także współżycia z Narodem współzamieszkałym i tworzenie wspólnej kultury. Takich przykładów więcej - gratuluję organizatorom. Piękna wystawa - miłe miejsce - prawdziwy ekumenizm. To co buduje, to Tolerancja - Jedność - Przyszłość”.
Maciej Zborowski - Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krośnieńskiej
„Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga Żywego. Sad - ogród jest piękny wtedy, gdy rosną w nim różne drzewa i kwiaty. Ekumenizm opiera się na różnorodności w Jedności. Szczęść Boże na nowe, równie piękne przedsięwzięcia”.
Ks. dr Miron Michaliszyn – Kościół Greckokatolicki
„Cześć i chwała Autorom tego projektu – ostatni dzwonek, by zbierając informację i wspomnienia ocalić pamięć. Piękna działalność młodych ludzi. Niech to będzie dobry początek, niech idea i Izba Pamięci się rozwijają”.
Podpisy nieczytelne trzech osób z Krosna i jednej z Jaszczwi
„Gratuluję księdzu realizacji projektu Żywa Biblioteka Podkarpacia. Piękne świadectwo, piękna ekumeniczna posługa. Chwała Bogu, że odkrywamy ludzi, którzy ratowali Żydów od Holocaustu.
Z Bogiem – ks. Julian Felenczak, prawosławny dziekan sanocki
„Naród, który myśli o przyszłości musi znać i szanować przeszłość”. Żywa Biblioteka Podkarpacia jest dowodem tej wiedzy i tego szacunku. Samorządowcy Łęk Dukielskich wyrażają radość i podziw dla tego pięknego dzieła, które będzie świadectwem i przestrogą dla przyszłych pokoleń.
Radni Gminy Dukla - Węgrzyn Tomasz i Kędra Andrzej
Zakończenie projektu zostało opisane przez media: Nowe Podkarpacie w artykule „Ludzie sprawiedliwi” nr 48 z dnia 26 listopada 2014 r. i DPS nr grudniowy z 2014 r. Przewidziany jest też reportaż w Radio Rzeszów w styczniu 2015 r. Zapraszam do obejrzenia zdjęć w galerii.
Kończąc, chciałbym serdecznie podziękować Panu Jackowi Koszczanowi, członkom i przyjaciołom Stowarzyszenia Sztetl Dukla za ich wielką i wprost nieocenioną pomoc oraz wytrwałą, wielomiesięczną współpracę, dzięki której mogliśmy zrealizować projekt i dołożyć w ten sposób swoją malutką cząsteczkę dobra dla naszej „małej Ojczyzny - Dukielszczyzny” i całego Podkarpacia. To tutaj żyli i mieszkali, niektórzy jeszcze żyją, bohaterowie naszego filmu, którzy w trudnych czasach Holocaustu widzieli Boga w bliźnich wyznania Mojżeszowego i nieśli im pomoc i ratunek ryzykując własne życie, a często je tracąc. „Po tym ludzie poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie”. Miłość prawdziwa, pochodząca od Boga, nie pyta osobę obdarowaną, jakiej jest rasy, narodowości, religii czy wyznania. Ona jest skierowana do każdego, kto jej potrzebuje. Dziękuję wszystkim, którzy udzielali wywiadów, młodzieży i osobom współpracującym za ich wielki trud, aby projekt mógł być zrealizowany. Dziękuję też w sposób szczególny Sejmikowi Województwa Podkarpackiego za pozytywną ocenę projektu „Żywej Biblioteki Podkarpacia”, przyznanie wsparcia finansowego, co umożliwiło jego realizację.
Ks. Roman Jagiełło
Piątek 2024-03-29, Wielki Piątek Męki Pańskiej
J 18,1 ? 19,42
Pojmanie Jezusa
E. Po wieczerzy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili. Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. A Jezus, wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: + Kogo szukacie? E. Odpowiedzieli Mu: T. Jezusa z Nazaretu. E. Rzekł do nich Jezus: + Ja jestem. E. Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc Jezus rzekł do nich: Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: + Kogo szukacie? E. Oni zaś powiedzieli: T. Jezusa z Nazaretu. E. Jezus odrzekł: + Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść. E. Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś. Wówczas Szymon Piotr, który miał miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na to rzekł Jezus do Piotra: + Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam wypić kielicha, który Mi podał Ojciec?
Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra
E. Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański. Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że lepiej jest, aby jeden człowiek zginął za naród.
A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec pałacu arcykapłana, natomiast Piotr zatrzymał się przed bramą, na zewnątrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna rzekła do Piotra: I. Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka? E. On odpowiedział: I. Nie jestem. E. A że było zimno, strażnicy i słudzy, rozpaliwszy ognisko, stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Piotr i grzał się przy ogniu.
Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: + Ja przemawiałem jawnie przed światem. Nauczałem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie nauczałem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Przecież oni wiedzą, co powiedziałem. E. Gdy to rzekł, jeden ze sług stojących obok spoliczkował Jezusa, mówiąc: I. Tak odpowiadasz arcykapłanowi? E. Odrzekł mu Jezus: + Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz? E. Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana Kajfasza.
A Szymon Piotr stał i grzał się przy ogniu. Powiedzieli wówczas do niego: T. Czy i ty nie jesteś jednym z Jego uczniów? E. On zaprzeczył, mówiąc: I. Nie jestem. E. Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: I. Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie? E. Piotr znowu zaprzeczył i zaraz zapiał kogut.
Przed Piłatem
Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć Paschę. Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: I. Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? E. W odpowiedzi rzekli do niego: T. Gdyby to nie był złoczyńca, niewydalibyśmy Go tobie. E. Piłat więc rzekł do nich: I. Weźcie Go sobie i osądźcie według swojego prawa. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. Nam nie wolno nikogo zabić. E. Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.
Przesłuchanie
Wtedy Piłat powtórnie wszedł do pretorium, a przywoławszy Jezusa, rzekł do Niego: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: + Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? E. Piłat odparł: I. Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś? E. Odpowiedział Jezus: + Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. E. Piłat zatem powiedział do Niego: I. A więc jesteś królem? E. Odpowiedział Jezus: + Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. E. Rzekł do Niego Piłat: I. Cóż to jest prawda? E. To powiedziawszy, wyszedł ponownie do Żydów i rzekł do nich: I. Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego więźnia. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla żydowskiego? E. Oni zaś powtórnie zawołali: T. Nie tego, lecz Barabasza! E. A Barabasz był rozbójnikiem.
„Oto człowiek”
Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze, uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: T. Witaj, Królu żydowski! E. I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: I. Oto wyprowadzam Go wam na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. E. Jezus więc wyszedł na zewnątrz w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: I. Oto Człowiek. E. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: T. Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! E. Rzekł do nich Piłat: I. Zabierzcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym.
E. Gdy Piłat usłyszał te słowa, jeszcze bardziej się uląkł. Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezusa: I. Skąd Ty jesteś? E. Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi. Rzekł więc Piłat do Niego: I. Nie chcesz ze mną mówić? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzę Ciebie ukrzyżować? E. Jezus odpowiedział: + Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie. E. Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się cezarowi.
Wyrok
E. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: I. Oto wasz król! E. A oni krzyczeli: T. Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! E. Piłat powiedział do nich: I. Czyż króla waszego mam ukrzyżować? E. Odpowiedzieli arcykapłani: T. Poza cezarem nie mamy króla. E. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano.
Droga krzyżowa i ukrzyżowanie
Zabrali zatem Jezusa. A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król żydowski. Napis ten czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: T. Nie pisz: Król żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem żydowskim. E. Odparł Piłat: I. Com napisał, napisałem.
E. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza jedna część; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: T. Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. E. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty moje, a o moją suknię rzucili losy. To właśnie uczynili żołnierze.
Testament dany z krzyża
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: + Niewiasto, oto syn Twój. E. Następnie rzekł do ucznia: + Oto Matka twoja. E. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Śmierć Jezusa
Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: + Pragnę. E. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: + Dokonało się! E. I skłoniwszy głowę, oddał ducha.
Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.
Przebicie serca
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. I znowu w innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili.
Złożenie Jezusa do grobu
Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz krył się z tym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa nocą, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc ciało Jezusa i owinęli je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A w miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.